|
|
Autor |
Wiadomość |
whiteeagle
Specjalista
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Reduta Częstochowa
|
Wysłany: Pon 21:29, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się. A czy ja nie dążę do prawdy? Dążę do niej tak samo jak Pan. Na każdym forum.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez whiteeagle dnia Pon 21:35, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
41pp
Mentor
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cz-wa, Wa-wa, Bystrzanów
|
Wysłany: Pią 20:27, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Sprawę, tego drugiego "kotka", potwierdziło kilka osób i potwierdza, /lokalizacje/.
GW
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IVAN VII
Amator
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 19:39, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Su-76 jadą Alejami na wschód. Zdjęcie zostało wykonane po zakończeniu walk ,widać wyrażnie cywilnych przechodniów. Czy żołnierz siedzący na burcie Su obok tego w hełmofonie trzyma "ręce do góry" ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IVAN VII
Amator
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 1:34, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
W Gazecie Częstochowskiej znalazłem informacje o wyzwolicielach Częstochowy w 45 r.
…
Również Częstochowa, jak i jej mieszkańcy doświadczyli „dobrodziejstwa” wyzwolenia, tym bardziej, że „wyzwoliciele” zdobyli miasto 16 stycznia, a opuścili je dopiero 30 czerwca 1946 roku. Szczególnie pierwsze półrocze ich pobytu obfitowało w szereg zdarzeń, które z pewnością nie przynosiły chluby bohaterom z pod znaku czerwonej gwiazdy, a częstochowian przyprawiały, przynajmniej o dreszcze.
Dreszcz przeszył również marszałka Iwana Koniewa, dowódcę I frontu ukraińskiego, który zaprowadzony do kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze, nie tylko wyraźnie się wzruszył, ale miał wypowiedzieć słynne słowa, o swoim spotkaniu z „Kobietą z Obrazu” i jej sugestii, aby nie bombardować miasta, do spotkania miało dojść, gdy sztab armii stacjonował w nieodległych Kołaczkowicach. Przyznać trzeba, że Częstochowa szczególnie nie ucierpiała w czasie styczniowej ofensywy, a co najważniejsze strat nie poniosło jasnogórskie sanktuarium. Jak już dzisiaj wiadomo informacje radzieckich saperów jakoby Niemcy przygotowali ładunki wybuchowe aby wysadzić klasztor w powietrze i zrzucić winę na „pogańskich bolszewików” były mocno przesadzone, jednak obawy o pozycje Jasnej Góry w nowej komunistycznej rzeczywistości nie były bezpodstawne, ale szacunek dla tego szczególnego miejsca, który ujawnił głównodowodzący, w znacznym stopniu udzielił się jego podkomendnym i tak Paulini, jak i Jasna Góra zostały pozostawione przez Rosjan „ w spokoju”. Nie sposób jednoznacznie stwierdzić, jaki był wpływ „Kobiety z Obrazu” na marszałka, jednak pokojowa koegzystencja Zakonu i Czerwonej Armii jest tak „cudownym” zrządzeniem losu jak i faktem.
W ciągu pierwszych 190 dni „pobytu” w Częstochowie, Rosjanie popełnili min. 22 zabójstwa, 36 napadów rabunkowych i 136 kradzieży oraz dokonali 11 gwałtów. To oczywiście nie wszystko i tylko dane oficjalne, wiemy ,że„zarekwirowali” również co najmniej 80 rowerów, 20 motocykli i 200 zegarków, do tego należałoby dodać próby usiłowania zabójstw, postrzelenia i wypadki z udziałem pojazdów mechanicznych. Jak wspominają częstochowianie zdarzały się i podpalenia i niczym nie uzasadnione niszczenie sprzętu, szczególnie…rowerów i budzików. Rower, z którego nie wiedzieć czemu „potencjalny nabywca” spadał na ziemie trzeba było unicestwić, podobnie i „niby” zegar, który co prawda romantycznie „tykał”, ale też dzwonił „bez powodu”. Jeżeli chodzi o zabór i rabunek mienia publicznego to i w tej materii zachowanie „zwycięzców” nie odbiegało niczym od postaw demonstrowanych na całym „podbitym” terytorium. Z Częstochowy wywieziono wyposażenie chłodni i rzeźni, zdemontowano też drewniane bariery z wiaduktu przy dzisiejszej ul. Krakowskiej, wywieziono 1025 krawężników i 30 rur kanalizacyjnych. Nie oszczędzono ogrodnictwa miejskiego dewastując parki i rabując kwiaty, krzewy, nasiona, 1050 kg zboża, 3200 kg słomy oraz 1570 kg warzyw (pomidory, ogórki, marchew, cebulę i groszek). Z magazynów Zarządu Miejskiego skradziono, bądź zarekwirowano 10 koni z kompletem uprzęży, 10 wozów, karawan, karetkę więzienną, 3 powozy, 205 arkuszy blachy, 6 butli tlenowych, 45 drzwiczek do pieca, 500 kg farb, 150 kilofów, 500 łopat, 150 szpadli, 100 kluczy rowerowych, 40 kloszy do żarówek, 600 kg ropy, 500 kg benzyny, 600 kg oliwy, 230 zawiasów, 274 taczki, 10948 kg koksu, 139 kg węgla, 38 żarówek oraz 19 kłódek, żyrandol, 327 pudełek zapałek, spluwaczkę, trepki damskie, kalosze, 6 gaśnic, 3 grzebienie oraz 327 porcelanowych garnuszków.
Należy również zwrócić uwagę na fakt, iż przez Częstochowę biegł szlak po którym pędzono tysiące sztuk bydła i owiec. Z jednej strony było to bardzo uciążliwe i dla miasta i dla mieszkańców, z drugiej jednak strony stwarzało możliwości, szczególnie mieszkańcom pod częstochowskich wsi, na „uzupełnienie” stanu inwentarza, a co za tym idzie, dostarczanie do umęczonego wojną miasta większej ilości żywności. Najważniejszą i praktycznie niezbędną „walutą” używaną we wzajemnych kontaktach polsko – radzieckich przy dokonywaniu „poważnych” transakcji handlowych na poziomie obywatelsko – żołnierskim była 20 litrowa beczka wypełniona… bimbrem. Nigdy chyba nikomu nie udało się zarówno oszacować liczby zachowanych od bezsensownej śmierci krów, jak i przeliczyć tego na parytet alkoholowy. Wiemy również, że podobne transakcje były zawierane na wszystkich szlakach, którymi „uprowadzano” z Polski zwierzęta hodowlane, co więcej, obowiązywały te same stawki i ta sama „waluta”.
Ogólny bilans pobytu Rosjan „pod Jasną Góra” zamyka się kwotą 51 573 194 złotych i jest również sumą niebagatelną, tym bardziej, że w tym okresie przeciętna pensja wynosiła 700 złotych, a bochenek chleba na „wolnym rynku” kosztował aż złotych 60.Gdyby zastosować ten sam przelicznik, którym posłużyło się miasto stołeczne Warszawa szacując swoje straty wojenne, a więc uznać cenę dolara amerykańskiego według kursu z marca 1939 roku na poziomie 5zł.31gr., przy założeniu, że wartość dolara latem 1939 roku była 13,24 razy wyższa niż obecnie, przybliżone, ale i urealnione, straty miasta Częstochowy wyniosłyby 128 593 049 dolarów amerykańskich. Literatura:
Majzner R., Bilans radzieckiej obecności w Częstochowie w latach 1945-1946 W: Życie
codzienne w Częstochowie w XIX i XX wieku ,Częstochowa 1999.
Maślikowski S., Początki komunistycznego aparatu bezpieczeństwa w Częstochowie,
„Gazeta Solidarna” z 31.05.2008.
Musiał B., Haracz za wyzwolenie Polski, „Rzeczpospolita” z 22.07.2007.
Sławomir Maślikowski…
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cube47pl
Administrator
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Choroń
|
Wysłany: Czw 10:04, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Heh sprawdź czy artykuł dobrze podpisany!
Pozdrawiam
BT
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IVAN VII
Amator
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 12:25, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
...
Literatura:
Majzner R., Bilans radzieckiej obecności w Częstochowie w latach 1945-1946 W: Życie
codzienne w Częstochowie w XIX i XX wieku ,Częstochowa 1999.
Maślikowski S., Początki komunistycznego aparatu bezpieczeństwa w Częstochowie,
„Gazeta Solidarna” z 31.05.2008.
Musiał B., Haracz za wyzwolenie Polski, „Rzeczpospolita” z 22.07.2007.
Sławomir Maślikowski
Komentarze:
brak komentarzy
Musisz być zalogowany żeby dodawać komentarze do artykułów
......................................................................................................
? Skopiowałem z Gazety Częstochowskiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PRIVATE
Amator
Dołączył: 22 Sie 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 19:50, 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo wnikliwa analiza. Kazdy wie że "wyzwolenie" sprowadzało się do tego ze czerwone buraki za Urala brali i Gwałcili co sie tylko ruszało.
Babcia mieszkająca na Słowiku opowiadała nie raz, że jak ruscy wpadł na wieś musiała razem z siostrami uciekać do lasu bo nasi " bracia" nic nie oszczędzili.
Swoja drogą , ma ktoś może informacje na temat stanowisk w sokolich górach??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fahrenheit
Początkujący
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:30, 08 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Witam. Posiada ktoś może informacje o jakiejś artylerii niemieckiej w Lublińcu? Słyszałem od jednego gościa jakoby taka mogła znajdować się na polach za Kochcicką Górką. Zastanawia mnie to o tyle, że mam informacje o kilku rozbitych czołgach rosyjskich na przedmieściach Lublińca.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fahrenheit dnia Wto 20:30, 08 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
8total4
Administrator
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z "siódmej reduty"
|
Wysłany: Śro 1:17, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o 1945r. - niestety bardzo trudno o źródła i dokładniejsze dane, a to co było wydawane za PRLu niestety nie zawsze odpowiada prawdzie..
pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cube47pl
Administrator
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Choroń
|
Wysłany: Nie 0:42, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nie zawsze, acz każde źródła trzeba konfrontować.
Do sprawy 45 podchodzę już od dłuższego czasu i zabrać się nie mogę. Źródła są lecz, jeżeli nie są to źródła propagandowe, to są mało szczegółowe, albo (o zgrozo) jedno i drugie.
Aczkolwiek myślę, że da się to poskładać. Lecz trzeba mieć:
1) Chęci
2) Szczęście
3) Wiedzę
Ta kolejność wydaje się odpowiednia.
Zdrów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cube47pl dnia Nie 0:47, 13 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fahrenheit
Początkujący
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:07, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Informacje o 3 rozbitych czołgach (na bardzo małej przestrzeni, jeden obok drugiego zasadzie) posiadam z relacji świadka. Dlatego zastanawia mnie kto i jak je tak wykończył.
Koledzy jesteście w stanie podać namiary na jakąś literaturę jeśli chodzi o ten okres i te rejony?
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fahrenheit dnia Nie 22:29, 13 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|